Powłoka ochronna GR Yaris
08 lipca 2025

Czy powłoki ochronne to magiczne mikstury?

Czy powłoka ceramiczna chroni przed rysami? I czy to prawda, że z powłoką nie trzeba myć samochodu i zawsze jest czysty? "Przyda mi się powłoka, bo nie chce mi się już dbać o to auto..."

Brzmi pięknie, natomiast z przykrością stwierdzam, że wszystko co powyższe to mit!

Zanim zacznę te mity obalać, chciałbym jednak uprzedzić, że nie zamierzam tu dyskredytować obietnic składanych wśród innych detailerów. Na rynku są różne sytuacje, różni klienci, różne doświadczenia i przekonania. W tym artykule skupię się wyłącznie na konkretach i poradach, abyście podczas przyszłego wyboru odpowiedniego miejsca dla swojego samochodu, nie dali sobie nawinąć makaronu na uszy!

No to zaczynajmy!

 

MIT 1 Czy powłoka ochronna chroni przed rysami?

NIE! Koniec mitu. 

A tak na poważnie - czy warstwa ochronna o grubości np. 1/10 ludzkiego włosa (bo tak gruba mniej więcej jest warstwa wosku, którą macie na aucie) jest w stanie powstrzymać przetarcie parkingowe z innym kilkutonowym pojazdem? Może jest w stanie powstrzymać gałęzie, w które niechcący wjeżdżamy łapiąc pobocze?

Niestety. Nie może.

Mało tego. Nie powstrzyma również większości myjni szczotkowych! 

Powłoki ceramiczne, elastomerowe, grafenowe zostawiają grubszą warstwę, niż wosk czy QD, ale wciąż - jest to wartość na tyle mała, że podda się pierwszemu lepszemu, agresywnemu fizycznemu tarciu.

Powłoki ochronne walczą w inny sposób - nadają śliskość, a to z kolei w kwestii rys ma takie znaczenie, że jeśli na przykład przetrzecie auto ręcznikiem do którego przyczepią się syfki, to jest szansa, że prześlizga się po lakierze bez siania spustoszenia. Jest taka szansa, ale to nie jest pewnik. Pamiętajcie! I to TYLE w kwestii ochrony przed rysami.

Niektóre produkty posiadają funkcję self-healing czy self-leveling, ale to rozwinę w innym artykule ;)

 

MIT 2 I czy to prawda, że z powłoką nie trzeba myć samochodu i zawsze jest czysty?

Wielu z Was teraz zasmucę i zawiodę. Trzeba myć samochód po aplikacji powłoki. I to częściej, niż wcześniej. W zasadzie mogę ten mit połączyć z kolejnym, czyli MIT 3 "Przyda mi się powłoka, bo nie chce mi się już dbać o to auto...".

O powłokę trzeba dbać! Myć najlepiej po każdej dłuższej trasie, jeździć na serwisy kontrolne do zaprzyjaźnionego detailera, używać miękkich akcesoriów i odpowiedniej chemii. Trzeba zachowywać podstawowe zasady bezpiecznego mycia.

Kuba, to w takim razie po co mi ta powłoka? Nie lepiej podjechać raz na miesiąc na bezdotyk, oblecieć go hydrowoskiem i mieć to samo za o wiele mniejsze pieniądze?

Rozbiję teraz kilka najważniejszych zalet powłok na czynniki pierwsze.

1. Odporność na chemię - w większości powłok ceramicznych jest do odporność na poziomie od 2-12 pH. Żaden hydrowosk z myjni Wam tego nie da. Co to oznacza w praktyce? Gdy przesadzicie z jakąś chemią na lakierze, albo gdy jakiś ptak zdecyduje się oznaczyć Wasz samochód, to lakier bezbarwny pozostanie bezpieczny. Nie pojawią się wżery, które trzeba będzie matować czy lakierować (chyba, że auto parę dni stoi w pełnym słońcu razem z tą chemią lub ptasią kupą - wtedy może być różnie).

2. Przyciemniony i śliski lakier przez dłuuugi czas. Raz inwestując w powłokę ochronną cieszycie się jej zaletami przez 25, 60, 90 tys. kilometrów, w zależności od wybranego przez Was pakietu. Lakier wygląda obłędnie po każdym, nawet najprostszym myciu. Nie trzeba go suszyć przez pół godziny i co najważniejsze, nie użeracie się z zabrudzeniami! Wizyta na bezdotyku trwa 5 minut, a mycie ręczne 20 - i auto wygląda jakby wyjechało właśnie z salonu (i tak przez np. 3 lata!) Z powłoką ochronną sama woda może zdziałać cuda... a bez powłoki? Myjnie bezdotykowe nic Wam nie dadzą, gwarantuję, przechodzę to ze swoją A4 ;)

3. Całkowita ochrona przed oksydacją i różnymi osadami w środowisku! To już jest totalny gamechanger w długofalowym dbaniu o samochód. Auto nie zabezpieczone matowieje, może nie widzicie tego na pierwszy rzut oka ale to się dzieje. Na pewno po drodze spotykacie auta wyblakłe, przygaszone - to właśnie powoduje oksydacja. Na waszym aucie nie wyżrą się plamy po deszczu, owadach czy dziwnych substancjach. Jeśli w porę zareagujemy, lakier pozostanie niewzruszony. I to jest ta przewaga nad tańszymi rozwiązaniami.

I teraz powiem coś ważnego - używajcie hydrowosku! Nawet posiadając powłoki ceramiczne możecie to wrzucać! Tylko miejcie z tyłu głowy tą różnicę - to ma wspomagać, a nie zastępować.

 

Powłoki ochronne to temat dla ludzi, którzy chcą dbać o samochód, chcą go myć, chcą na niego patrzeć i go podziwiać. To temat dla ludzi, którzy chcą oszczędzać czas - nie poświęcać na mycie wielu godzin, żeby auto nadal było brudne. To są prawdziwe zalety powłok. Jeśli nie wiecie, czy takie rozwiązanie jest dla Was, zdecydujcie się na powłoki "próbne" - roczne, półroczne. Przetestujecie sobie wtedy jak to działa i co to daje. W COAT, w Drelowie proponuję to nowym klientom, bo często jest to lepsze rozwiązanie ,niż 2 miesięczny wosk, a często wprowadza nowe osoby w ten rozbudowany świat zabezpieczeń samochodowych.

WROĆ DO BLOGA

Sprawdź nas: